
Końcówki serii i ostatnie sztuki: książki, kosmetyki, zabawki, odzież i więcej. Darmowa dostawa od 100 zł
Końcówki serii i ostatnie sztuki: książki, kosmetyki, zabawki, odzież i więcej. Darmowa dostawa od 100 zł
Autor: Krisztina Tóth
Producent: Finebooks
Oprawa: twarda
Format (cm): 21 x 17
Ilość stron: 48
EAN: 9788373502116
"Kiedy mama wróciła do domu, wszyscy już na nią czekaliśmy. Tak jak byśmy świętowali czyjeś urodziny. Właściwie to szkoda, ze nikt dzisiaj nie ma urodzin. Skoro już się tu zebraliśmy… Tak właśnie powiedziałam dziadkowi. A dziadek powiedział, ze w pewnym sensie to też są urodziny, bo mama urodziła się na nowo. Dorośli zawsze mówią "w pewnym sensie", kiedy coś zupełnie nie jest takie, jak to nazywają. Bo co to za urodziny, jeśli nie ma tortu." Choroba jednego z rodziców to dla dziecka sytuacja bardzo trudna. Można o tym pisać w przygnębiający sposób, ale Krisztina Tóth przybliża ten temat tabu z charakterystycznym dla siebie świeżym spojrzeniem. Wyjaśnia dzieciom, co oznacza nowotwór, jak można go wyleczyć, i że o wszystkim da się, a nawet trzeba rozmawiać. To książka pełna humoru, która pokazuje, jak przetrwać rodzinny kryzys i jak możemy wytłumaczyć dzieciom, ze nic nie jest straszne, jeśli my, dorośli, jasno i zrozumiale o tym opowiemy. Krisztina Tóth należy do najbardziej znanych i lubianych węgierskich autorek książek dla dzieci i dorosłych. Jest także poetką, tłumaczką, laureatką wielu prestiżowych nagród literackich. Jej utwory tłumaczono między innymi na angielski, niemiecki, francuski, polski, fiński, szwedzki, czeski i hiszpański. Książkę poleca Fundacja Rak'n'Roll – Wygraj Życie. Książka wydana w ramach Roku Kultury Węgierskiej w Polsce 2016/2017. Dla dzieci w wieku 5-8 lat, rodziców, opiekunów i wychowawców.
Bądź pierwszą osobą, która doda opinię!
POŚPIESZ SIĘ OSTATNI EGZ. Mamy na stanie, wysyłamy od razu.
Wysyłamy w 24h + czas dostawy
14 dni na zwrot produktu
Darmowa dostawa już od 100 zł
Zamów tel.: 508 768 309
(Pon. – Pt. 8:00 – 15:00)
"Kiedy mama wróciła do domu, wszyscy już na nią czekaliśmy. Tak jak byśmy świętowali czyjeś urodziny. Właściwie to szkoda, ze nikt dzisiaj nie ma urodzin. Skoro już się tu zebraliśmy… Tak właśnie powiedziałam dziadkowi. A dziadek powiedział, ze w pewnym sensie to też są urodziny, bo mama urodziła się na nowo. Dorośli zawsze mówią "w pewnym ...
check_circle
check_circle